oranje oranje
240
BLOG

2014/15 Ekstraklasa, notka typowalniczo-wprowadzająca

oranje oranje Rozmaitości Obserwuj notkę 5

Właściwie, to chyba tylko tradycja, sięgająca korzeniami wczesnego Gzewa jest dźwignią działań tu podjętych. No i fascynacja polską piłką nożną ligową, tego przecież nie da się jednak pominąć. Z całą pewnością najmniejszy wpływ na kontynuowanie "zabawy w obstawianie" (jak to profetycznie ujęła kiedyś Anna) ma instytucja Salonu24, miejsca, gdzie tnie się notki na części po to, by kolejna kliknięta część tego samego wpisu odpalała ten sam filmik i by później reklamodawcy pokazać liczbę odsłon.

 

Oglądam Ekstraklasę w streamach rozmaitych i raz po raz wrzucają mi tam gołe baby do zlinkowania, ale, do ciężkiej cholery, oni nie są portalem społecznościowym platformą wymiany coś tam. Tak jednak krawiec kraje jak mu staje, więc już się powstrzymam od komentowania polityki S24, niech tylko się nie wtrącają pomysłami w tę naszą szajbę.
 
 
Teraz tak: klatę do inicjowania wpisów typowalniczych wypiął Kolumb, zwycięzca ostatniego naszego rankingu. Mówi, że pisać nie umie, ale nakłamałem, że taki zwyczaj i tradycja, że puchar typowalników to nie tylko splendory i sława, ale też i obowiązki, a on to - jako dobrego serca człowiek - łyknął. Potem się zresztą wydało, ale się nie wycofał.

 
Oczywiście pytanie o ewentualną współpracę skierowałem do Gzewa, bez niego nie dałby rady Kolumb, nie dałbym ja. Gzew, jako człowiek dużego formatu i niskich obcasów, potwierdził swoje czynne zaangażowanie, nikomu tłumaczyć nie trzeba o co chodzi. (Przy okazji, Kolumb kiedyś: - A ten Gzew to co on jest? Ja na to: - ROW Rybnik czy coś. A Kolumb: - Aaaa, patrz, no no no, to była ostatnia drużyna wtedy w lidze która nam spuściła manto w 79-tym... Czy jakoś tak podobnie się wyraził, nie wiem czy w 79-tym i kto komu manto, chodzi o namaszczoną ripostę Kolumba i upewniło mnie to, że wie o co chodzi w tych lego).

 
Pytałem też Drwalla czy nie ma wątów; on tak jakoś ze skwaśniałym westchnieniem, domyślam się, że zakwas pochodził z jego oceny wyników macierzystego składu, potwierdził, że nie ma. Przedpole zatem jest czyste.
 
 
Tu macie link na wszelki wypadek do Kolumba: kolumb855.salon24.pl/
obiecał, że jutro pojawi się pierwsza notka typowalnicza na sezon 2014/2015.


Swoje typy umieszczajcie u Kolumba, choć przecież możecie i tutaj, ja mu prześlę.

 
Poinformujcie, proszę, typowników sezonów ubiegłych. Ze swojej strony zapraszam szczególnie Annę, bez niej jest smutno i wnosi ona..., zresztą wszyscy wiedzą co wnosi, nie ma sensu pisać.
 
 
Aha, powiedzcie co myślicie, żeby jednak położyć na stole jakieś sto wacików, za rok zwycięzca będzie miał.
 
 
To tyle, wreszcie emocje! Pzdrawiam


1. kolejka
18.07, piątek

Podbeskidzie Bielsko-Biała - Pogoń Szczecin
Górnik Łęczna - Wisła Kraków
19.07, sobota
Jagiellonia Białystok - Lechia Gdańsk
Legia Warszawa - PGE GKS Bełchatów
20.07, niedziela
Zawisza Bydgoszcz - Korona Kielce
Śląsk Wrocław - Ruch Chorzów
Lech Poznań - Piast Gliwice
21.07, poniedziałek
Górnik Zabrze - Cracovia
 
oranje
O mnie oranje

Mieszkańcy Bulandy, jednakowoż, wciąż z niej uciekają. Tak się tam przyzwyczajono do bycia wiecznie dymanym, że zaczęli dymać siebie nawzajem. Opresja przeszła w self-service, jesteśmy pierwszym samouciskowym narodem świata. P. Czerwiński, Przebiegum życiae A chłopaki jak chłopaki. Generalnie nie różnimy się. Ja, emigrant ze swoim odrzuceniem roli emigranta (odrzucam ją od pierwszego dnia tutaj), poruszam się po świecie jak piłkarz, któremu pękła gumka w spodenkach, ale jest dobre podanie, więc zapierdziela się w jej stronę trzymając gacie jedną ręką. Może gola się strzeli jakiego, a gacie się przecież wymieni. Oni w Polsce, w swoich rolach i zawodach, bez obciążenia emigranckiego, w kraju swoim, z językiem swoim i przyjaznym państwem – podobnie. Wolność, pomysły, projekty, działania... - ale też z jedną cały czas, od 20 lat, ręką trzymający galoty projektów, spłacanych kredytów, bezpiecznych i niebezpiecznych związków. Nie ma radości w tej grze, nie ma fascynacji tym sportem jakim jest życie. Nie jesteśmy chyba dziś narodem czerpiącym radość. Nie ma jej na ulicy, w rozmowie, przy grillu czy na zakupach. Żeby radość zresztą czerpać trzeba mieć źródło jakieś. Sign by Danasoft - For Backgrounds and Layouts

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości