Nie wiem czy to będzie karawan czy nie. Przy okazji - jak ten czas zapiernicza. Dziś rewanż i - patrząc na skład Ekipy Pomarańczowej - wiem, że: 1. Będzie jatka. 2. Dużo emerytów. 3. Są wszakże atuty (których nie zdradzę, bo nie wiem kto to czyta z obozu rywala).
Przewiduję - jak niegdyś w meczu z Brazylią - błąd na początku i wygraną na końcu. Robben będzie lisem z pomarańczową kitą, będzie robił wiatr i parawan. Dla kogo? Dla JL.
Aha, daleki jestem od: "Ekipa Oranje pewnie i z wiatrem w żaglach zmierza w stronę...". Na razie wychodzą z portu.
Nie od rzeczy powiedzieć, że Hiszpańczyk chce wyśrubować trofea w kategorii: "różne takie pod rząd". Że jest faworytem, że w płaszczu królewskim wyjdzie.
Niech się floty zetrą, ale bez bandery japońskiej albo jakiejś takiej pośrodku akwenu.
Skład (mniej więcej) w poniższym klipie: